I żyli długo i szczęśliwie – tak powinna się kończyć komedia z lekkim nalotem romantyzmu, a taką komedią jest niewątpliwie Boeing, Boeing Marca Camolettiego: po wielu zawirowaniach Maks i Jola pobierają się… Tylko czy będą żyć długo i szczęśliwie? Na to pytanie – dzięki pewnym adaptacyjnym zabiegom – odpowiada tegoż Camolettiego Pomoc domowa, której bohaterami są Maks i Jola. Ale pierwsze miejsce na podium zajmuje Nadia – genialna pomoc domowa, dzięki której straszliwe zamieszania w Boeingu… kończą się happy endem.
Maks i Jola są małżeństwem, ale gdzieś tam snuje się w ich duszach marzenie o bardziej bujny życiu – miłosnym oczywiście, bo jakoś im to małżeństwo nie wystarcza. Ona chce mieć kochanka i on chce mieć kochankę, spotykają się z nimi w domu i z tymi spotkaniami, z całą tą sytuacją związana jest niezła zawierucha! Wchodzenie, wychodzenie, drzwi trzaskają sto tysięcy razy... I z każdym trzaśnięciem coraz niebezpieczniej się robi dla małżeńskiego związku.
I wtedy wkracza Nadia, która w Boeingu... czuwa nad wszystkim, klei to, co się rozpada, spina, co się rozpięło… Czy i teraz Nadia poukłada, co trzeba i Maks i Jola będą żyli długo i szczęśliwe?? Zobaczymy….